11.07.2022, 08:12
U nas od dwóch lat panuje gigantyczna moda na oglądanie meczów tenisowych i trzeba wziąć to pod uwagę. Nie jest to oczywiście przypadek, ponieważ spora w tym zasługa Świątek, która od dłuższego czasu pokazuje na kortach bardzo dobrą dyspozycję. Eksperci zdają sobie sprawę, jak genialnie pokazuje się w aktualnym sezonie Świątek i nie ulega to wątpliwości. Reprezentantka naszego kraju przed spotkaniem w III fazie Wimbledonu mogła poszczycić się passą bez klęski, trwającą 37 spotkań. To z całą pewnością najwybitniejsze tego typu osiągnięcie pośród tenisistek w XXI wieku. Poprzednim razem reprezentantka naszego kraju przegrała pięć miesięcy temu, a wówczas nieco lepsza była Jelena Ostapenko. To nic dziwnego, iż każda passa musi kiedyś zakończyć się i właśnie tak było w tym przypadku. Warto podkreślić, że Iga Świątek nie radzi sobie wystarczająco dobrze na trawiastej powierzchni i w tym pojedynku było to dostrzegalne.
liderka światowego rankingu aż dwukrotnie była zmuszona przełamywać swoją rywalkę więc początek tego spotkania był dość sensacyjny. Od samego początku to spotkanie nie przebiegało zgodnie z założeniami polskiej tenisistki. Naprawdę gigantyczną ilością pomyłek ze strony polskiej reprezentantki był przeładowany mecz z Aliną Cornet, co w finalnym rozrachunku doprowadziło do jej pierwszej klęski po bardzo długim czasie. Francuska tenisistka fantastycznie radziła sobie na korcie trawiastym i skutecznie punktowała polską reprezentantkę. Tenisistka z Francji finalnie triumfowała rezultatem 2 do 0 i zagwarantowała sobie kwalifikację do czwartej rundy turnieju Wimbledon. Klęska tenisistki z Polski oznacza, iż budowana od 37 pojedynków seria wygranych została przerwana. Tenisistka z Polski po tej przegranej zapowiedziała jednak, że nie ma w planach robić przerw i niedługo powtórnie będziemy mogli ją podziwiać na kortach tenisowych. Polscy sympatycy tenisa bez cienia wątpliwości wyczekują na następne zmagania z udziałem tenisistki z Polski.
Brak komentarzy