16.09.2021, 14:51
Nie podlega wątpliwości to, że drużyny piłkarskie z Polski bardzo rzadko są w stanie zapewnić swoim sympatykom optymistyczne odczucia w zmaganiach europejskich. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, iż zazwyczaj drużyny z polskiej ligi ekspresowo ponoszą porażki w eliminacyjnych rozgrywkach i kończą swój udział w europejskich rozgrywkach. Futbolowi sympatycy z naszego kraju w trwającym w tej chwili sezonie mogli być jednak znacznie bardziej zadowoleni z formy polskich klubów. Finalnie tylko Legia z Warszawy trafiła do zmagań grupowych zmagań europejskich, jednakże reszta klubów w trakcie eliminacyjnych potyczek poradziła sobie całkiem dobrze. W dzisiejszym dniu jednakże chcielibyśmy skupić się na poczynaniach Legii, która podczas środowego wieczoru zaczęła zmagania w rozgrywkach grupowych Ligi Europy. Przeciwnikiem w pojedynku numer jeden grupowej batalii był moskiewski Spartak, a więc niesamowicie zasłużony zespół z Rosji.
Bardzo dużo sportowych redakcji przed tym pojedynkiem zgodnie twierdziło, że Legii z Warszawy niezwykle ciężko może być starać się o jakąkolwiek zdobycz punktową. Spartak Moskwa teoretycznie zdawał się klubem znacznie trudniejszym i mistrz Polski musiał się bardzo postarać, aby zdobyć przynajmniej punkt w tym spotkaniu. Rzeczywistość wyglądała jednak inaczej, co z całą pewnością jest fantastyczną nowiną dla sympatyków futbolu z naszego kraju. Od pierwszych minut gracze trenowani przez Michniewicza zgotowali gospodarzom i w paru przypadkach znaleźli się blisko zdobycia gola. Gracze Spartaka Moskwa na pewno byli naprawdę zdziwieni tym, w jaki sposób ten pojedynek rozegrali piłkarze mistrza Ekstraklasy. Strategia mistrza rozgrywek polskich okazała się naprawdę rozsądna i można było zobaczyć w niej pomysł na ten pojedynek. W momencie, gdy na zegarze pojawiła się dziewięćdziesiąta minuta starcia wydawać się mogło, iż pojedynek zakończy się remisem. Wówczas jednak zawodnicy mistrza polskiej Ekstraklasy wyprowadzili perfekcyjną kontrę, która skończyła się golem dla zespołu gości strzelonym przez Kastratiego. Gracze Spartaka z Moskwy usiłowali strzelić wyrównujące trafienie, jednak brakło im kilku minut i to właśnie zawodnicy mistrza polskich rozgrywek mogli świętować trzy oczka.
Brak komentarzy